Fotoreporterzy nie przyjmują przeprosin "Gazety Polskiej" za wykorzystanie ich zdjęć

Tomasz Ejtminowicz żąda od "Gazety Polskiej" opublikowania pełnego tekstu przeprosin (fot. profil Tomasza Ejtminowicza na Facebooku)
"Gazeta Polska" przeprosiła fotoreporterów Agencji Forum Rafała Wojczala i Wojciecha Wilczyńskiego za wykorzystanie ich fotografii na okładce "GP", która uderzała w uchodźców. Fotoreporterzy nie są jednak usatysfakcjonowani tymi przeprosinami. Ich pełnomocnik zapowiada podjęcie kolejnych kroków w tej sprawie.
"GP" na okładce numeru datowanego na 26 lipca br. wykorzystała zdjęcia Rafała Wojczala i Wojciecha Wilczyńskiego. Według fotoreporterów okładka nawoływała do nienawiści wobec imigrantów. 25 sierpnia br. w piśmie do "GP" zażądali oni przeprosin za naruszenie autorskich praw osobistych i wpłacenia 20 tys. zł na rzecz Polskiej Akcji Humanitarnej.
31 października br. "GP" na 10 stronie wydania drukowanego przeprosiła fotoreporterów "za naruszenie integralności Ich utworów fotograficznych, z których korzystaliśmy tworząc grafikę zamieszczoną na okładce Gazety Polskiej z dnia 26 lipca 2017 r. Intencją redaktora naczelnego ani wydawcy, nie było nigdy wykorzystanie zdjęć w sposób odmienny od woli Autorów, ani naruszenie więzi Twórców z utworami". Przeprosiny ukazały się też na dole strony Gazetapolska.pl oraz na Facebooku, a podpisał się pod nimi Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "GP".
- Tekst nas nie satysfakcjonuje. Znacznie różni się od tego, który zaproponowaliśmy. Przeprosiny są pozorne i stanowczo nieadekwatne do naruszenia - uważa radca prawny Tomasz Ejtminowicz, pełnomocnik fotoreporterów. Ejtminowicz twierdzi, że z przeredagowanej treści czytelnik nie jest w stanie nic zrozumieć. - Nie ma tam ani słowa o kontekście, w jakim zostały zrobione fotografie - stwierdza pełnomocnik.
Tomasz Ejtminowicz zapowiada, że wkrótce do "GP" trafi kolejne pismo, w którym zażąda opublikowania pełnego tekstu przeprosin bez skrótów. Chce, by przeprosiny ukazały się na okładce, w ramce.
Z Tomaszem Sakiewiczem nie udało się nam skontaktować.
(Mackuch, 02.11.2017)
