TVN nadaje już od 20 lat - od Waltera do Discovery
We wtorek 3 października mija 20 lat od uruchomienia telewizji TVN. W związku z jubileuszem stacja przygotowała m.in. specjalny serwis 20lat.tvn.pl.
Na stronie można znaleźć najważniejsze wydarzenia w historii TVN, archiwalne nagrania (np. pierwsze wydanie ”Faktów”), a także wspomnienia dziennikarzy TVN. Są one emitowane również na antenie.
Jak wylicza TVN, przez dwie dekady widzowie mogli zobaczyć ponad 40 ramówek, blisko 5 tys. godzin seriali, 7306 wydań ”Faktów” oraz 60 tys. odcinków programów rozrywkowych.
Do ramówki TVN jako pierwszej telewizji w Polsce trafiły zagraniczne formaty i programy na licencjach. W 1999 roku w stacji pojawił się teleturniej ”Milionerzy”. TVN jako pierwszy zaczął emitować programy typu reality show - ”Agent” i ”Big Brother”. Finałowy odcinek pierwszej edycji ”Big Brothera” oglądało 10 mln osób.
Obok rozrywkowych formatów telewizyjnych TVN od początku postawił na dziennikarstwo – informacyjne, interwencyjne i śledcze. Dziennikarze TVN otrzymali 16 nagród Grand Press (za reportaże, dziennikarstwo śledcze, newsy, dziennikarstwo specjalistyczne). Z Grupy TVN sześciu dziennikarzy zostało Dziennikarzami Roku: Tomasz Lis, Bogdan Rymanowski, Justyna Pochanke, Marcin Pawłowski, Tomasz Sekielski i Andrzej Morozowski.
TVN założyli Mariusz Walter i Jan Wejchert. Od 1998 roku dyrektorem programowym telewizji jest Edward Miszczak. Obecnie stacja należy do amerykańskiego koncernu Scripps Networks Interactive.
Izabella Wiley, dyrektor generalna A+E Networks na Polskę i Europę Środkowo-Wschodnią
Wielkomiejska Polska nie wyobraża sobie dziś życia bez TVN. Uważam Grupę TVN za niekwestionowanego kreatora telewizyjnych mód i trendów w Polsce. TVN od pierwszego dnia trzymał poziom amerykańskich telewizji – świetna jakość obrazka, duże, sprawdzone na świecie formaty, fabuła realizowana z rozmachem i przy udziale dużych nazwisk, przemyślana i wyróżniająca się oprawa antenowa.
W moim przekonaniu najważniejszym wydarzeniem w historii TVN było uruchomienie TVN 24. Atak na World Trade Center, do którego doszło zaledwie miesiąc po uruchomieniu stacji, uświadomił Polakom, że potrzebna jest im telewizja informacyjna. TVN 24 był w wielu domach włączony bez przerwy również w czasie choroby i uroczystości pogrzebowych po śmierci papieża Jana Pawła II. Okazało się, że życie i fakty są bardziej angażujące niż serialowa fikcja. TVN pierwszy to zjawisko zauważył, zainwestował w stację newsową z prawdziwego zdarzenia, zmienił polskie media biznesowo i zdywersyfikował światopoglądowo.
Wiesław Godzic, medioznawca z Uniwersytetu SWPS
TVN to styl: elegancki, a przy tym nowatorski i indywidualny. Wszystko w TVN było „po raz pierwszy”, „inaczej”. „Milionerzy”, ciągle – i po długiej przerwie – zdobywający publiczność w teatrze aktora Huberta. „Niania” – genialne spolszczenie formatu, ze świetnymi aktorami. „Big Brother” – przełomowy moment, po którym cała telewizja musiała stać się inna. Jeszcze nigdy w historii audycja telewizyjna nie spowodowała tak gorącej dyskusji społecznej – wielu krytyków przepowiadało koniec świata wartości.
Wielki sukces TVN to dziennikarstwo śledcze i odważna publicystyka. Bo przecież TVN to nowy rodzaj kultury newsów: rzetelne lecz autorskie, wiarygodne i rzeczowe lecz z domieszką rozrywki, tam gdzie można.
Stacja – ujmując zagadnienie w kategoriach rodziny – ma swoje głowy, ale przede wszystkim swoich wyznawców i fanów (dzieci i wnuki Big Brothera). To ta stacja była stawiana adeptom dziennikarstwa za wzór – co zwykle w danym kraju stanowi domenę telewizji publicznej.
TVN jest korporacją, która na przekór podobnym instytucjom tego typu dostrzega talenty, dba o nie, sprzyja im i właściwie wykorzystuje. Potrafi być bezwzględna i zdecydowanie rozstawać się z twórcami, ale nie raz widać w niej ludzką twarz.
Jakub Bierzyński, prezes domu mediowego OMD
Dziś TVN jest najmocniejszą grupę na rynku telewizyjnym i reklamy telewizyjnej. To historia fantastycznego sukcesu. Początki były trudne. Zaraz po starcie, 20 lat temu, stacja nie dotrzymała swoich zapowiedzi, jeśli chodzi o oglądalność programów i popularność ramówki. Zapowiedzi były zbyt optymistyczne. Po pierwszych niepowodzeniach, biuro reklamy zdecydowało się na nowatorski wówczas sposób sprzedawania czasu reklamowego, który dzisiaj na rynku jest dominujący – sprzedaż w pakietach z gwarancją GRP. Cenniki były tak mocno przeszacowane, że nadwyrężyło to zaufanie domów mediowych i reklamodawców do stacji. TVN musiał się ratować, gwarantując widownię. Przełomem był ”Big Brother”, który spowodował gwałtowny wzrost popularności stacji. Program zmienił pozycję rynkową TVN i wzmocnił finansowo grupę. Kolejną cezurą było przejęcie kanałów z Atmedia. To był agresywny krok, który zmienił wygląd polskiego rynku reklamy, de facto wyeliminował jednego z graczy.
Od Mariusza Waltera do Discovery
Jeżeli w połowie lat 90. w Polsce ktoś wiedział, jak zrobić nowoczesną telewizję, był to Mariusz Walter. Znany na rynku z tego, że już od lat 60. współtworzył w siermiężnej państwowej telewizji publicznej programy wyrwane jakby z innej rzeczywistości, m.in. słynne „Studio 2” utrzymane w konwencji zachodniej telewizji towarzyszącej. Nic więc dziwnego, że właśnie Walter założył z Janem Wejchertem na początku lat 80. firmę ITI, która z produkcji chipsów szybko przebranżowiła się w dystrybucję kaset wideo. Potem Walter z Wejchertem i amerykańską spółką CME (miała 33 proc.) założyli spółkę TVN, która w 1996 roku otrzymała koncesję dla telewizji ponadregionalnej. W 1993 roku Walter ze swoją spółką TV 7 wystartował w pierwszym konkursie na koncesję ogólnopolską, ale przegrał z Polsatem.
Budowa TVN od początku była zszywaniem kolejnych mozolnie zdobywanych koncesji. Najpierw, w 1995 roku, wystartowała Telewizja Wisła, która dysponowała prawem nadawania na południu Polski. O kanale zrobiło się głośno, gdy w 1996 roku jego prezenterem został Krzysztof Ibisz, wcześniej gwiazda telewizji publicznej. To w TV Wisła wyemitowano pierwszy serwis informacyjny „Fakty” (potem: „Fakty Południe”).
Gdy Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przyznała spółce Waltera koncesję na TVN, jej zasięg obejmował centralną i północną Polskę. Zarówno TVN (którego nazwę rozwijano jako TV Nowa, TV Nowoczesna czy TV Niezależna), jak i TV Wisła były osobnymi spółkami połączonymi osobami właścicieli – formalne scalenie nastąpiło dopiero w 2004 roku, ale roszady własnościowe były bez wpływu na program. Przetestowany na południu kraju program TV Wisła trafił do odbiorców w całej, teoretycznie, Polsce. Przez wiele lat TVN zmagał się z technicznym zasięgiem na terenie kraju – w 2004 roku obejmował wciąż tylko 86 proc.
Pierwszy wspólny dla całej sieci program wyemitowano 3 października 1997 roku – „Fakty” o 19.30, które prowadził ściągnięty z TVP Tomasz Lis (o 19.25 nadano „Pogodową ruletkę” prowadzoną przez Tomasza Zubilewicza). Godzina emisji „Faktów” była nieprzypadkowa – w tym samym czasie TVP nadawała „Wiadomości”, które były wówczas monopolistą swego segmentu. Odważna decyzja kierownictwa TVN została jednak zmieniona już po kilku miesiącach – „Fakty” przesunięto na 19, co dla wielu Polaków rozpoczyna „godzinę informacyjną” poszerzoną później o wcześniejsze polsatowskie „Wydarzenia”.
Jednak „Fakty”, od początku pomyślane jako nowoczesny dziennik telewizyjny i niezależny w przeciwieństwie do nieustannie powiązanych politycznie „Wiadomości”, ustanowiły nowy standard prezentowania newsów w telewizji, do którego konkurenci starali się potem równać. Tam rozbłysły kariery takich dziennikarzy, jak np. Marcin Pawłowski, Tomasz Sekielski, Marek Nowicki, Jakub Sobieniowski, Marzanna Zielińska, Maciej Mazur i wielu innych.
Współtwórcami „Faktów” byli Tomasz Lis i Grzegorz Miecugow, obaj z solidnym doświadczeniem dziennikarskim. Lis zdobywał szlify w „Wiadomościach” TVP, także jako korespondent w USA, Miecugow był wydawcą głównego programu informacyjnego telewizji publicznej, a wcześniej m.in. dziennikarzem radiowej Trójki. Ich osobowości nadały serwisowi ostateczny kształt w zasadzie obowiązujący do dziś. Przygotowywane materiały reporterskie były dynamiczne, dużą rolę przywiązywano do estetyki kadru, program kończył lżejszy materiał, tzw. michałek. Te elementy, razem z najnowszymi rozwiązaniami technicznymi i nowoczesnym, stale modernizowanym studiem, stały się swoistym wzorcem programu informacyjnego.
Obok rozrywkowych formatów telewizyjnych TVN od początku postawił na dziennikarstwo – informacyjne, interwencyjne i śledcze. Duży wpływ na polskie media miał program interwencyjny „Wizjer TVN” wzorowany na magazynie „ZOOM” niemieckiej stacji RTL. Oparty ma materiałach reporterskich, charakteryzował się dużym ładunkiem emocji i sensacji dzięki wykorzystywaniu dziennikarskich prowokacji i ukrytych kamer. Takie metody przyczyniły się do wykrycia przez „Wizjer” – a potem „Superwizjer” i „Uwagę!” – wielu afer i nieprawidłowości, np. struktury mafii paliwowej czy siatki lekarzy oszustów wyłudzających pieniądze z NFZ.
Oblicze TVN zostało ukształtowane m.in. przez jednego z największych wizjonerów polskich mediów – Edwarda Miszczaka, który po przejściu z RMF FM do telewizji w 1998 roku objął stanowisko dyrektora programowego. Tak jak w radiu, również w telewizji nie chciał porzucać dziennikarstwa, dlatego prowadził m.in. program „Cela nr” – cykl rozmów z polskimi więźniami przetrzymywanymi w zagranicznych więzieniach. Jednak przede wszystkim to on tworzył linię programową TVN. Ma umiejętność wyszukiwania, pozyskiwania i lansowania talentów. To on uwierzył w Szymona Majewskiego i podkupił Polsatowi Kubę Wojewódzkiego. Dzięki niemu na antenie TVN wyrosły takie gwiazdy, jak Martyna Wojciechowska, Marcin Prokop, Szymon Hołownia, Kinga Rusin, Dorota Wellman. Jako dyrektor programowy Edward Miszczak wprowadzał do TVN zagraniczne formaty i programy na licencjach, które zrewolucjonizowały i na zawsze zmieniły polski rynek telewizyjny.
W ten sposób w TVN pojawił się w 1999 roku teleturniej „Milionerzy”. Napięcie budowała umiejętnie skomponowana muzyka, światła scenografii i dialogi prowadzącego – Huberta Urbańskiego – z uczestnikiem. Program stał się dla TVN hitem tak dużym, że nadawca postanowił do niego powrócić w 2008 roku, po pięcioletniej przerwie, a drugi raz w 2017 roku.
Przełomem było sprowadzenie do Polski programu „Big Brother” – kontrowersyjnego reality show stworzonego dwa lata wcześniej w Holandii. Wielu specjalistów twierdzi, że po nim polska telewizja zmieniła się na zawsze. Polacy polubili wszelkie reality shows, które konkurencyjne stacje także zaczęły oferować. Średnia oglądalność „Big Brother” wynosiła 4,5 mln widzów, co dawało stacji 30 proc. udziału w rynku. Finałowy odcinek pierwszej edycji oglądało 10 mln osób, co czyniło go najpopularniejszym programem telewizyjnym 2001 roku. Już podczas pierwszej serii zastosowano nowatorskie rozwiązania, takie jak specjalny wortal tematyczny w Onet.pl czy głosowanie widzów za pomocą SMS-ów.
Także na antenie TVN debiutowały polskie edycje takich hitów jak „Taniec z gwiazdami”, „Agent”, „Mam talent!”. Telewizja Waltera swoimi pomysłami przez wiele lat wyprzedzała konkurencję, także realizacyjnie prezentowała wyższy poziom. To również TVN, wprowadzając merytorycznie ciekawy i nowatorsko robiony „Dzień dobry TVN”, zmienił podejście – zarówno widzów, jak i dziennikarzy – do tzw. telewizji śniadaniowej.
W lipcu 2001 roku Mariusz Walter odszedł ze stanowiska prezesa, jego miejsce zajął syn – Piotr Walter, przygotowywany do tej funkcji od dawna, m.in. przez członkostwo w zarządzie od 1999 roku.
Początek nowej prezesury to również start nowego projektu medialnego ITI – pierwszej polskiej telewizji informacyjnej TVN 24. Zbiegiem okoliczności niewiele ponad miesiąc po debiucie kanału nastąpiły zamachy w USA z 11 września 2001 roku. TVN 24 był pierwszą stacją w Polsce, która podała informacje o tragedii, decyzją szefostwa udostępniono główny kanał dla sygnału siostrzanej stacji. Dzięki temu o istnieniu TVN 24 dowiedziały się miliony Polaków, a do operatorów sieci kablowych zaczęły spływać listy domagające się dostępności kanału w ofercie. Z biegiem lat nastąpiło sprofilowanie programów – TVN przejął głównie funkcję rozrywkową, zostawiając jednak na antenie „Fakty”, „Uwagę!” i „Superwizjer”, a TVN 24 przejął odpowiedzialność za newsroom, dostarczanie informacji i publicystykę.
Nie wszystkie przedsięwzięcia TVN związane z tworzeniem tematycznych stacji kończyły się sukcesem. Tak było m.in. z istniejącym nieco ponad dwa lata TVN Warszawa, który był próbą stworzenia programu lokalnego dla wielkomiejskiego stołecznego widza.
Miarą jakości dziennikarstwa prezentowanego przez TVN jest liczba zdobytych przez jego dziennikarzy nagród Grand Press – aż 16; za reportaże, dziennikarstwo śledcze, newsy, dziennikarstwo specjalistyczne. Z Grupy TVN aż sześciu dziennikarzy zostało Dziennikarzami Roku: Tomasz Lis, Bogdan Rymanowski, Justyna Pochanke, Marcin Pawłowski, Tomasz Sekielski i Andrzej Morozowski.
Pewną cezurą dla TVN i całej grupy medialnej ITI była śmierć Jana Wejcherta w październiku 2009 roku. Odejście sprawnego menedżera naruszało również stabilną strukturę akcjonariatu. Jego udziały zostały rozdzielone między spadkobierców wśród najbliższej rodziny, a niestabilna sytuacja rynku wobec kryzysu finansowego i zaciągnięte kredyty sprawiły, że przyspieszono prowadzone od dłuższego czasu poszukiwania inwestora branżowego. Ten pojawił się w 2011 roku – została nim francuska spółka Canal+, która wspólnie z ITI objęła 51 proc. akcji notowanej na warszawskiej giełdzie od 2004 roku spółki TVN SA.
Nie był to koniec zmian własnościowych. W 2014 roku głośno zrobiło się o możliwości sprzedaży przez Francuzów udziałów w telewizji. Ostatecznie, po wielu spekulacjach, udziały trafiły do amerykańskiej grupy medialnej Scripps Networks Interactive. Dzięki wykupieniu akcji od poprzednio dominującego właściciela i skupieniu walorów z warszawskiej giełdy amerykańska firma stała się w 2015 roku właścicielem 100 proc. TVN. Nowy właściciel podszedł do dorobku polskiej stacji ze zrozumieniem, nie zmieniając formatów, które od lat są jej wizytówką.
Pod koniec lipca 2017 roku poinformowano, że koncern Discovery Communications kupuje Scripps Networks Interactive. Transakcja ma być sfinalizowana na początku 2018 roku.
Marcin Dobrowolski
Artykuł powstał na podstawie tekstu opublikowanego w albumie „Grand Press XX”.
(KOZ, 03.10.2017)