Róża Thun nie będzie przyjmować zaproszeń do programów Michała Adamczyka w TVP
(screen z Youtube.com)
Europarlamentarzystka Róża Thun zapowiada, że nie będzie przyjmować zaproszeń do programów prowadzonych przez Michała Adamczyka w TVP. 13 sierpnia br. Thun wyszła ze studia po ostrej wymianie zdań z Tomaszem Sakiewiczem, jednym z gości programu "Bez retuszu". Sakiewicz zapowiedział, że jej nie przeprosi.
- Michał Adamczyk jest niekompetentny, pozwala na obrażanie gości, przeinacza fakty i bywa po prostu chamski - powiedziała" Presserwisowi" Róża Thun, która była gościem programu "Bez retuszu" w TVP Info. Rozmawiano o problemie reparacji wojennych od Niemiec. Podczas dyskusji Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej", stwierdził, że posłowie Platformy Obywatelskiej są "wyzbyci interesu narodowego", a Różę Thun nazwał "reprezentantką Niemiec".
"Jest pan wrednym, podłym kłamcą, żądam przeprosin!” stwierdziła posłanka. - Ponieważ prowadzący program Michał Adamczyk nie reagował na te pomówienia, wyszłam ze studia. Jedynie w ten sposób mogłam się bronić - powiedziała Thun. - Uważam, że trzeba chodzić do programów w TVP i mówić ludziom, że PiS planuje nas wyprowadzić z Unii Europejskiej. Jestem posłanką z Małopolski i służę wszystkim wyborcom. Również tym, którzy oglądają publiczną telewizję. Problem w tym, że w TVP się nie dyskutuje. Tam się atakuje i gnębi przeciwników - mówi Thun.
- Pani Thun przyszła do programu tylko po to, żeby wywołać awanturę. Wcześniej napisała na Facebooku, że idzie do beznadziejnego programu w TVPiS Info - mówi "Presserwisowi" Sakiewicz. - Mój dziadek zginął w Auschwitz. Mam prawo do tego, by pani Thun za nic nie przepraszać - dodaje Sakiewicz.
Europosłanka powiedziała "Presserwisowi", że na pewno nie będzie przyjmować zaproszeń do jakichkolwiek programów prowadzonych przez Michała Adamczyka.
(EMKA, 16.08.2017)