Międzynarodowy Instytut Prasowy przestrzega przed zajmowaniem się Piątkiem przez prokuraturę
Antoni Macierewicz (fot. P.Traczk / KPRM)
Międzynarodowy Instytut Prasowy (IPI) uważa, że prokuratura nie powinna zajmować się dziennikarzem "Gazety Wyborczej" Tomaszem Piątkiem w związku z tym, że napisał książkę o ministrze obrony narodowej Antonim Macierewiczu.
W swojej książce "Macierewicz i jego tajemnice" Tomasz Piątek twierdzi, że Macierewicz uwikłany był w dziwne układy prowadzące m.in. do organizacji mafijnych, mających korzenie w służbach specjalnych byłego ZSRR.
Szef MON złożył doniesienie do departamentu wojskowego Prokuratury Krajowej. Chce, by ścigała Piątka za "stosowanie przemocy i groźby wobec funkcjonariusza publicznego w celu podjęcia lub zaniechania czynności służbowych", "publiczne znieważanie i poniżanie konstytucyjnego organu RP" i "bezprawny zamach na osobę funkcjonariusza publicznego z powodu wykonywanego przez niego zawodu lub zajmowanego stanowiska". Przestępstwa te zagrożone są karami do trzech lat więzienia.
IPI uważa, że podjęcie działań przez prokuraturę na podstawie doniesienia Antoniego Macierewicza grożą osłabieniem demokracji w Polsce."Stanowczo sprzeciwiamy się próbie przeprowadzenia śledztwa wobec dziennikarza, który zajął się tematem o niezaprzeczalnym znaczeniu publicznym. Wzywamy prokuratorów, żeby nie podejmowali takich działań" - napisał Steven M. Ellis, dyrektor wsparcia i komunikacji IPI. Organizacja przypomina, że Antoni Macierewicz jako osoba publiczna ma wiele możliwości, by odeprzeć wszelkie zarzuty, które według niego są fałszywe. "Próba, użycia siły państwa do ukarania osoby, która krytykuje ministra jest wysoce niewłaściwa i grozi dalszą erozji demokracji w Polsce" – twierdzi Steven M. Ellis.
(EMKA, 15.07.2017)