Szefowie mediów publicznych deklarują poparcie dla lustracji
Autorką apelu była Joanna Lichocka (fot. Jarosaw Roland Kruk)
Rada Mediów Narodowych zaapelowała w środę 26 kwietnia do zarządów mediów publicznych "o niezatrudnianie byłych funkcjonariuszy, pracowników i współpracowników służb specjalnych PRL", a także o niepodejmowanie z nimi żadnej innej formy współpracy, która dawałaby im wpływ na treść programu. Szefowie mediów publicznych apel raczej popierają, nie wiadomo jednak, jakie kroki podejmą w tej sprawie.
Inicjatorką apelu była Joanna Lichocka, członkini RMN i posłanka PiS. Uzasadniając ten pomysł, Lichocka w ubiegłym tygodniu powiedziała "Presserwisowi", że "ludzie wyszkoleni do dezinformacji nie powinni mieć wpływu na program".
Adresatami apelu RMN są szefowie Telewizji Polskiej, Polskiego Radia, 17 rozgłośni regionalnych i Polskiej Agencji Prasowej. - Jak podejmiemy w tej sprawie jakieś kroki, będziemy o tym informować – mówi "Presserwisowi" Mariusz Staniszewski, członek zarządu Polskiego Radia, nie chcąc rozwijać tematu. "Telewizja Polska w pełni wspiera stanowisko Rady Mediów Narodowych" – informuje nas biuro prasowe tego nadawcy. "Równocześnie podkreślamy, że weryfikacja dziennikarzy nie może się odbyć bez nowelizacji ustawy lustracyjnej, która przekaże w ręce zarządów mediów publicznych stosowne narzędzia prawne, również z zakresu prawa pracy, które umożliwią przeprowadzenie powyższych działań" – zastrzega biuro prasowe TVP w przekazanym "Presserwisowi" stanowisku.
- Popieram apel Rady Mediów Narodowych. Tacy ludzie nie powinni tworzyć programu – mówi z kolei Andrzej Liberadzki, prezes Radia Gdańsk. Jeszcze nie wie, jakie działania podejmie w tej sprawie. - Muszę się najpierw zapoznać z uchwałą Rady w pełnym brzmieniu. Mam zresztą w zespole dużo młodych osób, więc ich to nie dotyczy – dodaje Andrzej Liberadzki.
(RUT, 27.04.2017)