Dziennikarze Biełsatu opowiadają o represjach i prześladowaniach
Biełsat podał, że w marcu zatrzymano 18 dziennikarzy telewizji
Telewizja Biełsat zamieściła w internecie filmik, w którym dziennikarze stacji mówią o represjach i prześladowaniach, których ofiarami stali się w ostatnich dniach.
Biełsat podał, że w marcu zatrzymano 18 dziennikarzy telewizji, niektórych nawet pięciokrotnie. W filmiku występują Wolha Czajczyc ("na milicji kazali mi się rozebrać przed kamerą"), Miłana Charytonawa ("brutalnie mnie zatrzymano, uszkodzono mi rękę i rozbito sprzęt"), Jauhien Mierkis ("za protest *darmozjadów*, który relacjonowałem oskarżono mnie o nielegalną produkcję medialną"), Kaciaryna Andrejewa ("spędziłam noc w areszcie na pryczy i dostałam karę grzywny"), Aleś Lauczuk ("Zostałem brutalnie zatrzymany, moją sprawę skierowano do sądu. Na milicji powiedzieli, że trzeba nas zabijać"), Larysa Szczyrakowa ("Zatrzymano mnie i grożono odebraniem syna"), Siarżuk Kawaliou ("Zatrzymania mnie milicja"), Aleś Barazenka ("Zatrzymano mnie, zabrano na posterunek i ukarano mandatem") i Kastuś Żukouski ("za współpracę z Biełsatem zatrzymywano mnie i karano niezliczoną ilość razy")
"Procesy, grzywny i zatrzymania. To wszystko nie jest w stanie powstrzymać naszej pracy. Nie przełączajcie się i bądźcie z nami" – apelu w filmiku Jauhien Mierkis.
(KOZ, 24.03.2017)