Biełsat ma pieniądze na działalność do końca lutego, potem ma pomóc TVP
Telewizja Biełsat ma fundusze pozwalające jej działać do końca lutego. Potem kanał ma wesprzeć Telewizja Polska. Dyrektor Biełsatu Agnieszka Romaszewska-Guzy liczy, że kwestia, co dalej z Biełsatem, wyjaśni się w najbliższych tygodniach.
- Mamy fundusze do końca lutego. Z TVP ustalenie jest takie, że założy pieniądze potrzebne na funkcjonowanie przynajmniej na kilka miesięcy. To jest antena telewizyjna, ona nie może pracować z wiedzą miesięczną o tym, co ma robić. To są produkcje, umowy - wyjaśnia Romaszewska-Guzy.
Szefowa Biełsatu ma też nadzieję, że sprawa przyszłości kanału wkrótce się wyjaśni. - Prowadzę różne rozmowy, nie chcę ich komentować. Mam nadzieję, że w czwartek lub piątek będziemy wiedzieć więcej. Liczę, że najpóźniej do połowy lutego wszystko się wyjaśni - mówi Agnieszka Romaszewska-Guzy, nie ujawniając, z kim prowadzone są negocjacje.
Od pewnego czasu Romaszewska-Guzy informowała o problemach z finansowaniem telewizji Biełsat - zarówno TVP, jak i Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaplanowały na br. znacznie mniej pieniędzy na dofinansowanie tego kanału niż w latach ubiegłych. Szefowa Biełsatu alarmowała, że to może oznaczać likwidację kanału. W obronie Biełsatu wystąpili białoruscy intelektualiści, m.in. laureatka Nagrody Nobla Swietłana Aleksijewicz.
Biełsat to kanał dla mieszkańców Białorusi, założony w 2005 roku. Nadaje drogą satelitarną.
(JM, 30.01.2017)