Kurski popiera plany ograniczenia swobody dziennikarzy w Sejmie
Jacek Kurski (fot. Maciej Weber/Press)
Jacek Kurski, prezes Telewizji Polskiej, jednocześnie były dziennikarz, popiera plany ograniczenia swobodnego poruszania się przedstawicieli mediów po Sejmie. Jego zdaniem jest to konieczne.
Kurski w rozmowie z Superstacją powiedział, że nie ma w Europie drugiego Parlamentu, w którym tak jak w Polsce dziennikarze "wchodzą na głowę politykom".
Odniósł się do miejsca, w którym mogą przebywać przedstawiciele mediów. "W tych dużych Parlamentach, jak brytyjski czy niemiecki, te sfery są wyraźnie rozdzielone. Jest pewna sfera autonomii przebywania polityków i wyraźne miejsce, gdzie dochodzi do kontaktów polityków z dziennikarzami. To jest dobre. W Polsce to się miesza dosłownie tak, że człowiek nad pisuarem ma dziennikarza" – powiedział Jacek Kurski telewizji Superstacja.
W zeszłym tygodniu szefowie redakcji wystosowali wspólny apel do marszałka Sejmu. "Sejm, który zamyka się na media jednocześnie zamyka się na obywateli" – napisali.
Zapomniał prezes @KurskiPL jak dziennikarzem był. I pracował w sejmie. I jakby miał siedzieć w odosobnieniu to by Nocnej zmiany nie zrobił https://t.co/p0nHysfMRa
— Konrad_Piasecki (@KonradPiasecki) 23 listopada 2016
Pan Kurski zatrzymał się w czasie. Tak jak jego telewizja. Pzdr. https://t.co/GDu3uHNy8d
— Kamil Dziubka (@KamilDziubka) 23 listopada 2016
Nie pamiętam kamer w WC. Za to w sejmowej łazience pracownicy PiS wypytywali mnie nie raz, jaki temat dziś robię. https://t.co/TTr1mykca9
— Adrian Gąbka (@AdrianGabka) 23 listopada 2016
(KOZ, 24.11.2016)