"Tygodnik Powszechny" jest wykorzystywany w dystrybucji do promowania Frondy
Redakcja "TP" zapewnia, że nie promuje serwisu Fronda.pl (fot. TygodnikPowszechny/Facebook)
Redakcja "Tygodnika Powszechnego" (Tygodnik Powszechny) poinformowała swoich fanów na Facebooku, że w niektórych punktach sprzedaży poza jej wiedzą tygodnik jest wykorzystywany do promocji serwisu Fronda.pl.
Niewielkie kartki z adresem Fronda.pl znaleziono w egzemplarzach "TP" sprzedawanych w różnych miejscach kraju - m.in. na stacji benzynowej w Poroninie, w kiosku w centrum handlowym Galeria Krakowska, a ostatnio także w jednym z punktów sprzedaży w Gdańsku. - Staramy się ustalić, na jakim etapie dystrybucji karteczki trafiają do gazet. Na razie nie podejmiemy żadnych kroków prawnych, bo nie ma przeciwko komu - mówi redaktor naczelny "TP" Piotr Mucharski. I dodaje: - Trochę nas ta cała sytuacja wkurza, trochę bawi, ale ogólnie to jest rozczulające i być może nadaje się na jakieś świąteczne opowiadanie do numeru specjalnego - dodaje Mucharski. Redakcja zwróciła się w internecie do czytelników o zgłaszanie przypadków nabycia egzemplarzy z ulotkami.
Z dyskusji prowadzonej w mediach społecznościowych wynika, że nietypową promocję Fronda.pl znaleźli czytelnicy nie tylko "TP", ale też "Polityki".
(JK, 20.11.2016)