Dział: PRASA

Dodano: Wrzesień 06, 2013

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Tygodniki prawicowe tracą czytelników

Czterem tygodnikom prawicowym czytelników ubywa szybciej niż pozostałych tytułom w segmencie tygodników opinii – wynika z analizy danych Związku Kontroli Dystrybucji Prasy.

Cztery tytuły: „Gazeta Polska” (Niezależne Wydawnictwo Polskie), „Tygodnik do Rzeczy” (Orle Pióro), „Uważam Rze” (Gremi Media) i „W Sieci” (Fratria) w czerwcu br. sprzedały się łącznie w 234 157 egz. W styczniu br. (wtedy ukazał się pierwszy numer „Tygodnika do Rzeczy”; był to także pierwszy miesiąc, gdy „W Sieci” ukazywało się co tydzień - wcześniej było dwutygodnikiem) średnia sprzedaż tych pism wyniosła 341 156 egz. Spadek sprzedaży od stycznia do czerwca wyniósł więc 31,4 proc.
W samym czerwcu br. pozostałe tytuły segmentu: „Polityka” (Polityka), „Newsweek Polska” (Ringier Axel Springer Polska), „Wprost” (AWR Wprost), „Przegląd” (Fundacja „Oratio Recta”), „Przekrój” (Gremi Media) sprzedały się łącznie w 358 733 egz. W styczniu br. ich sprzedaż wyniosła 344 240 egz. To oznacza 4,2-proc. wzrost sprzedaży od stycznia do czerwca.
Jeśli z kolei wziąć pod uwagę sprzedaż wszystkich wymienionych tytułów, to w czerwcu wynosiła ona 592 890 egz., a w styczniu 685 396 egz., co oznacza spadek od stycznia do czerwca o 13,5 proc.
Najlepiej sprzedającym się tytułem wśród tygodników prawicowych w czerwcu br. był „W Sieci”  - 88 571 egz. Pismo od momentu zmiany częstotliwości na tygodnik niemal co miesiąc traciło na sprzedaży: w lutym w porównaniu ze styczniem 13 proc., w kwietniu w porównaniu z marcem 0,2 proc., w maju wobec kwietnia 10,9 proc., w czerwcu wobec maja 4,1 proc., a względem stycznia 25,6 proc. Niewielki, 0,3-proc. wzrost sprzedaży tygodnika nastąpił jedynie w marcu.
„Tygodnik do Rzeczy” w czerwcu sprzedał się średnio w 80 803 egz. Także on co miesiąc tracił kupujących: w lutym 3,7 proc., w marcu 11,4 proc., w kwietniu 4,9 proc. w maju 12,1 proc., w czerwcu wobec maja 5,6 proc., a wobec stycznia 32,6 proc.
„Gazeta Polska” w czerwcu br. sprzedała się średnio w 50 486 egz. Pismo wzrost sprzedaży odnotowało tylko w kwietniu br., o 4,6 proc. wobec marca. W lutym w porównaniu ze styczniem tytuł stracił 12,9 proc., w marcu br. wobec lutego br. 3,8 proc., a w maju wobec kwietnia – 18,6 proc. W czerwcu br. sprzedaż była niższa niż w maju o 2,2 proc., a wobec stycznia o 30,2 proc.
Z kolei „Uważam Rze”, które jeszcze w listopadzie ub.r. sprzedawało się średnio w 126 113 egz., w czerwcu odnotowało sprzedaż na poziomie 14 297 egz. To efekt rozstania w listopadzie ub.r. wydawcy z Pawłem Lisickim, ówczesnym redaktorem naczelnym i założycielem pisma, za którym w geście solidarności odeszła większość zespołu (obecnie tworzą „Tygodnik do Rzeczy”). W lutym br. sprzedaż tygodnika była niższa niż w styczniu o 18,2 proc., w marcu niższa niż w lutym o 16 proc., w kwietniu niższa niż w marcu o 12,9 proc., a w maju niższa niż w kwietniu o 24,8 proc. Czerwiec był pierwszym od listopada ub.r. miesiącem, gdy sprzedaż tytułu wzrosła wobec poprzedniego miesiąca, o 6,4 proc.; w odniesieniu do stycznia br. była niższa o 52,1 proc.
Michał Karnowski, członek zarządu Fratrii wydającej „W Sieci”, i Paweł Lisicki, redaktor naczelny "Tygodnika do Rzeczy”, zgodnie przyznają, że wciąż trwa walka o sukcesję po zajmującym jeszcze w listopadzie ub.r. drugą pozycję w segmencie tygodników opinii „Uważam Rze”. – Stawiam tezę, że przetrwa tylko „W Sieci” albo „Do Rzeczy” i jestem przekonany, że będzie to nasz tytuł – mówi Michał Karnowski. – Sukcesywnie realizujemy nasze założenia, a nasza przewaga nad konkurencją rośnie i wynosi już 9 tys. egzemplarzy – dodaje. Paweł Lisicki z kolei przypomina, że „Tygodnik do Rzeczy” wystartował później niż „W Sieci”. Obaj mówią też, że pierwsze dane sprzedażowe za lipiec i sierpień br. wskazują na zahamowanie, a może i odwrócenie tendencji spadkowej prawicowych tytułów.
Także Adam Szynol, medioznawca z Uniwersytetu Wrocławskiego, przewiduje upadek jednego z prawicowych tygodników. - Dane pokazują, że to „Uważam Rze” jest pismem, które nie funkcjonuje już w ogólnopolskim obiegu i jest pierwszym do zamknięcia, a jego utrzymywanie to pewnego rodzaju zaklinanie rzeczywistości – mówi Szynol.
Jak jednak zwraca uwagę, medioznawcy mają pewien problem z przewidywaniem szans utrzymania się prawicowych pism. – Niektóre tytuły opierają się na nie do końca jasnych zasadach biznesowych, związkach ze SKOK – mówi Szynol. – Nie mając informacji na przykład o wpływach reklamowych, odwołując się jedynie do danych cennikowych, można najwyżej dywagować co do kondycji finansowej danego tytułu – tłumaczy medioznawca.

 

(AT, 06.09.2013)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter

PODOBNE ARTYKUŁY

Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.