Trójka kreatywnie wypromowała swoje urodziny

Marek Niedźwiecki rozpoczął niedzielne "Wiadomości" TVP 1
O 50. urodzinach Programu III Polskiego Radia mówiły w
niedzielę główne telewizyjne programy informacyjne, a w prasie ukazało się
ostatnio wiele poświęconych Trójce artykułów. – Świetny przykład nowoczesnego
komunikowania – chwali wizerunkowe działania radia Tomasz Bartnik-Mazerant,
partner w butiku koncepcyjnym Eleven.
Jak Trójka skłoniła inne media, by tak dużo i dobrze o niej
mówiły? – Jeśli robi się coś atrakcyjnego, to nie trzeba nikogo namawiać, by
się tym zainteresował. Od początku wiedziałam, że musimy tak przygotować
urodziny, by media same do nas przyszły – odpowiada Magda
Jethon, dyrektor Trójki.
Na urodziny rozgłośni przygotowano m.in. specjalną ramówkę, spektakl
”Trójka do potęgi” i koncert Macieja Maleńczuka. Narodowy Bank Polski wybił
monetę dwuzłotową z napisem "Trójka/50 LAT/Polskie Radio". Jej
model przetoczono ulicami Warszawy. – Nie doradzała nam żadna agencja. Sami
zadbaliśmy o dobry PR – podkreśla szefowa stacji.
– Tym większy szacunek budzi ta promocja – stwierdza Tomasz
Bartnik-Mazerant, partner w butiku koncepcyjnym Eleven. W niedzielę 1 kwietnia
(tego dnia w 1962 roku stacja rozpoczęła emisję programu) Trójka nie tylko była
tematem materiałów głównych telewizyjnych programów informacyjnych, ale wręcz
głównym motywem ”Wiadomości” TVP 1 – które zresztą rozpoczął i współprowadził Marek
Niedźwiecki, dziennikarz muzyczny Programu III . – To był nasz pomysł – mówi Piotr Kraśko, szef ”Wiadomości”. –
Trójka jest wyjątkowa, nie ma drugiej takiej stacji. Jest częścią nie tylko polskich
mediów, lecz także historii Polski – uzasadnia tak duże zainteresowanie
jubileuszem. – To radio budzi sympatię i zaufanie. Ma swoją magię. Wielu
dobrych dziennikarzy stawiało w Trójce swoje pierwsze kroki, w tym nasi koledzy
(np. Krzysztof Ziemiec – przyp. red.). I wielu nadal tam pracuje – dodaje
Kraśko. Wczoraj ”Wiadomości” wróciły do tematu, pokazując kulisy udziału Marka
Niedźwieckiego w niedzielnym programie.
Tomasz Bartnik-Mazerant wylicza trzy główne czynniki udanej promocji jubileuszu
Trójki. – Po pierwsze, Trójka to marka narodowa. Budzi sympatię znacznie
większą niż Telewizja Polska czy Polskie Radio jako całość. Z tą marką
właściwie wszystkim jest po drodze: inne media chcą być z Trójką kojarzone, a
konkurencyjne stacje nie rywalizują z nią agresywnie – mówi Bartnik-Mazerant. –
Po drugie, już samo wydarzenie, 50-lecie stacji radiowej, jest na tym rynku
wyjątkowe, na dodatek dzień urodzin przypadł w niedzielę, gdy nie ma zbyt wielu
newsów, i w prima aprilis, gdy przygotowuje się program trochę lżejszy –
wylicza. – A Trójka swoją szansę mistrzowsko wykorzystała. Gdyby doradzali im
najwięksi specjaliści od strategii i marketingu, nie wymyśliliby pewnie nic
lepszego. Chapeau bas! – kończy Tomasz Bartnik-Mazerant.
Magda Jethon zapowiada, że Trójkowych wydarzeń nie zabraknie do końca roku. W drugiej
połowie kwietnia ukaże się poświęcona tej stacji książka Ewy Winnickiej ("Polityka") i
Cezarego Łazarewicza ("Newsweek Polska"). Kolejną – prawdopodobnie na jesień br. – szykuje Janusz
Weiss. A w maju w alei Radiowej Trójki w warszawskim parku Agrykola zostaną
odsłonięte dwie grające ławki. W trzyminutowych nagraniach jedna z nich będzie
prezentować bajki dla dzieci, a druga – notowania Listy Przebojów Trójki. (RUT)
(03.04.2012)
