Paweł Biedziak został odwołany i nie jest już rzecznikiem NIK

Paweł Biedziak (fot. materiały prasowe NIK)
Na stronie internetowej Najwyższej Izby Kontroli pojawił się komunikat o odwołaniu Pawła Biedziaka z funkcji rzecznika prasowego. Były wicenaczelny "Super Expressu" będzie teraz radcą prezesa NIK.
Paweł Biedziak był rzecznikiem prasowym NIK od sześciu lat. Na stanowisko to przeszedł wprost z "Super Expressu", gdzie był jednym z zastępców redaktora naczelnego. Z kolei do dziennika tego trafił w 2007 roku, gdy w wieku 46 lat zakończył karierę w policji - był rzecznikiem prasowym w Komendzie Głównej.
Nie są znane powody jego odwołania. Na początku września Telewizja Republika ujawniła nagranie podsłuchanej rozmowy prezesa Najwyższej Izby Kontroli Krzysztofa Kwiatkowskiego, byłej wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej oraz dwóch pracowników katowickiej delegatury NIK, w której pojawił się wątek dotyczący Biedziaka. Miał on dostać 65 tys. zł tytułem nagród. Pojawiła się też sugestia, że to on przekazał "Super Expressowi" w 2013 roku informację o nagrodach finansowych dla ówczesnego prezesa NIK. Biedziak tłumaczył się z tych zarzutów na Facebooku. (GK)
(25.09.2015)
