Dział: PRASA

Dodano: Kwiecień 12, 2013

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Hajdarowicz nie chce płacić za pomoc prawną dla swoich byłych dziennikarzy

(Fot. Piotr Król/Press)

Grzegorz Hajdarowicz, prezes Gremi Media, pozbawił ochrony prawnej Tomasza Wróblewskiego, byłego redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej", Cezarego Gmyza, byłego dziennikarza tego dziennika oraz Pawła Lisickiego, byłego naczelnego "Rzeczpospolitej" i tygodnika "Uważam Rze".

W procesach wytoczonych w czasie, gdy pracowali oni w Presspublice (obecnie Gremi Media), sami będą musieli zapewnić sobie pomoc prawną. O decyzji Grzegorza Hajdarowicza poinformował dziennikarzy reprezentujący Gremi Media w procesach sądowych mecenas Jacek Kondracki.
Wróblewski, Gmyz i Lisicki zostali zwolnieni z wydawnictwa jesienią ub.r. - Wydawcy i byli naczelni zawsze byli solidarni, gdy chodziło o ochronę dobrego imienia tytułów. Trudno mi sobie inaczej wytłumaczyć decyzję Hajdarowicza, jak tylko chęcią zemsty - mówi Lisicki.
Przeciwko Wróblewskiemu, Lisickiemu i Gmyzowi toczą się procesy rozpoczęte, gdy pracowali w Presspublice. Wróblewski ma wytoczony jeden proces (nie chce ujawnić, czego dotyczy), a Lisicki i Gmyz mają ich po kilka.
Konflikt między byłymi dziennikarzami tytułów należących do Gremi Media a Grzegorzem Hajdarowiczem trwa od jesieni. Paweł Lisicki wytoczył w sądzie pracy proces Hajdarowiczowi o bezprawne dyscyplinarne zwolnienie z funkcji redaktora naczelnego "Uważam Rze". Z prezesem Gremi Media procesuje się też na drodze cywilnej Tomasz Wróblewski, zarzucając mu zniesławienie. Hajdarowicz nazwał Wróblewskiego w programie TVP 1 człowiekiem bez honoru i miał sugerować, że Wróblewski współpracuje z rosyjskimi służbami specjalnymi. - To przejaw małości Grzegorza Hajdarowicza. W umowach o pracę zawieranych z dziennikarzami Presspubliki były zawsze zapisy gwarantujące pomoc prawną. Jeśli będę musiał wynająć prawnika, obciążę kosztami Gremi Media - zapowiada Wróblewski.
Z tej możliwości nie będzie mógł skorzystać Cezary Gmyz, który w Presspublice nie miał etatu. - Końca dobiega proces, który wytoczył mi były szef ABW Krzysztof Bondaryk. Hajdarowicz chce na złość babci odmrozić sobie uszy, bo w większości procesów, choć akurat nie w tym, pozwany jestem nie tylko ja, ale i Presspublica. Jedziemy więc z Hajdarowiczem na tym samym wózku – uważa Gmyz.
Hanna Wawrowska, pełnomocnik zarządu ds. korporacyjnych Gremi Media, nie udzieliła nam komentarza w tej sprawie.

MW

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.