Kwestionariusz fotoreportera
Być fotoreporterem znaczy... Słuchać z uwagą, poszukiwać i opowiadać historie obrazem.
Naciskając spust migawki... Podejmuję ryzyko błędnych decyzji, co jest w opowieści istotne a co nie.
Moje najlepsze zdjęcie... Wciąż się zmienia, razem ze mną.
Gdy widzę piękne zdjęcie innego autora... Zazdroszczę, tak po ludzku.
Brzydota... Piękniejsza niż regularność.
Wystawy... Miesiące przygotowań.
Najlepiej wspominam... Chwile z przeszłości, ze statusem „bezpowrotnie”.
Najgorzej wspominam... Jak wyżej.
Największy stres miałem... Trudno przywołać ten największy w pamięci, było pewnie ich wiele.
Chciałbym sfotografować... Człowieka i jego historię, by poruszyć odbiorcę, zostawić w pamięci.
Mówienie o fotografii... Jest ważne. Z dystansem i bez patosu.
Nie miałem ze sobą aparatu... Tysiące razy. To tylko narzędzie w pracy.
Pieniądze z fotografii... Pozwalają realizować projekty.
Gdybym nie był fotoreporterem... Nic się nie zmienia. Z zawodu jestem informatykiem. Do obozów dla uchodźców jadę z ekonomistą. Fotoreporter dla jednych to zawód, dla drugich sposób myślenia. Trudno mi zmienić to drugie.
(24.10.2014)